Motocyklista Cary Ford (Martin Henderson) powraca do rodzinnego miasta, aby pogodzić się ze swoją dziewczyną Shane (Monet Mazur) i zająć się jedną niedokończoną sprawą. Kiedy opuścił miasto kilka miesięcy wcześniej, posiadał kilka motocykli, które należały do Henry'ego (Matt Schulze) - bezwzględnego handlarza narkotyków i szefa
Babki walczące motocyklami niczym mieczami i oczywiście ten beznadziejny pościg Forda na
najszybszym motocyklu świata tzn głównie beznadziejnym przez fatalne efekty specjalnie. Po co to
było? Czy twórcy nie widzieli jaka wyszła z tego śmira i nie mogli wymyślić czegoś lepszego i
bardziej realnego?
....Ten film to naprawde obraz nędzy i rozpaczy. Dla laika czy kogoś kto nie ma wogóle syczności ze światem jednośladów może byc fajny aczkolwiek dla mnie, od lat jeżdżącego na motocyklu to jest wręcz profanacja. Dziwi mnie że ma on tak wysoką ocenę. Tego sie po prostu nie da oglądać, począwszy od pierwszej sceny gdzie...
więcejNo cóż, jeśli ktoś lubi filmy ociekające bajerem to może sobie obejrzeć. Scena na końcu filmu to chyba jawna kpina ze strony producentów.
o klase filmow "B", ale tragedii nie ma i mozna smialo zasiasc przed ekranem nie tracac cennego czasu z zycia, tym bardziej, ze wdzieki Pani Jaime Pressly i Pani Monet Mazur rekompensuja niektore niedociagniecia. Film bylby calkiem calkiem, gdyby nie ostatnie sceny.. ale nie bede sie czepial, nie jest zle moglo byc...
Nie wiem co o nim napisać no lepiej go nie oglądać chyba że jesteście w gimnazjum i kręcą was filmy o mistycznym świecie przygód oraz magii splecione z pojedynkami rycerskimi j i efektami za przysłowiową "flaszke" i tekstami suchymi jak pięty cejrowskiego. Liczyłem na coś typu Biker Boyz no ale sie zawiodłem. Polecam...
więcej