w wydaniu dla czarnych, tak żenujący "madafaka" czarno "ziomalski" że aż śmieszny, nie dla mnie: nie trawię czarnej sensacji tak jak czarnej komedii, ale lubię Spike'a Lee, Gliniarza z Beverly Hills czy grę (bo nie filmy)z Riddickiem w roli głównej więc wygląda na to że rasistą nie jestem;)